Co to jest defibrylacja?
Defibrylacja, to procedura medyczna wykorzystywana w ramach resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Ma ona na celu ratowanie życia w przypadku zatrzymania krążenia związane z nieprawidłowym rytmem serca. Defibrylacja jest wykonywana u pacjentów, u których doszło do zatrzymania krążenia spowodowanego migotaniem komór lub częstoskurczem komorowym bez tętna.
Na czym polega defibrylacja?
Defibrylacja polega na przepuszczeniu przez mięsień sercowy odpowiednio dużej energii elektrycznej. W prawym przedsionku serca znajduje się naturalny rozrusznik (węzeł zatokowy), który generuje regularne impulsy elektryczne. Te impulsy rozchodzą się określonymi ścieżkami, powodując kolejno skurcze przedsionków i komór serca. Każde przejście impulsu powinno być kompletnie zakończone przed pojawieniem się kolejnego.
Zaburzenia w tym precyzyjnym mechanizmie mogą prowadzić do arytmii. Szybka akcja serca, generowanie wielu impulsów w różnych miejscach mięśnia, i skutkuje niezorganizowaną, chaotyczną pracą serca, co w przypadku migotania komór prowadzi do śmierci. Serce kurczące się chaotycznie nie jest zdolne efektywnie pompować krwi. Migotanie komór i częstoskurcz komorowy to najczęstsze przyczyny zatrzymania krążenia u dorosłych. Defibrylacja może przerwać te zaburzenia, resetując nieprawidłowe pobudzenia dzięki wyładowaniu o dużej energii. Serce na chwilę się zatrzymuje, co pozwala naturalnemu rozrusznikowi na ponowne nadanie prawidłowego rytmu.
Jak przebiega defibrylacja?
Aby przywrócić funkcjonowanie serca, używa się specjalnego urządzenia zwane defibrylatorem, które generuje impulsy elektryczne. Zespoły ratownictwa medycznego, oddziały szpitalne oraz izby przyjęć są wyposażone w ten sprzęt. Defibrylator jest wyposażony w dwie „łyżki”, które są przykładane do klatki piersiowej pacjenta przez ratownika lub lekarza, lub w elektrody, które są przyklejane do odpowiednich miejsc na klatce piersiowej. Po ocenie rytmu serca na monitorze urządzenia, lekarz lub ratownik medyczny decyduje, czy defibrylacja jest konieczna.
Przeprowadzenie defibrylacji przy użyciu AED
Są to urządzenia automatyczne, które potrafią odtwarzać wcześniej nagrane instrukcje, przygotowane w zrozumiały sposób dla każdej osoby, która może zastać się w sytuacji konieczności udzielenia pierwszej pomocy w przypadku zatrzymania krążenia. Po uruchomieniu, aparat wskazuje kolejne kroki i jak je wykonać. Po przyłożeniu odpowiednich elektrod do klatki piersiowej, urządzenie samo analizuje rytm serca i decyduje, czy należy podać defibrylację oraz jak to zrobić.
AED krok po kroku pomaga w ratowaniu życia.
Samo wyładowanie trwa krócej niż 1 sekundę. Energia stosowana podczas defibrylacji zależy od rodzaju urządzenia - odpowiednio 360 J (dla urządzeń jednofazowych) lub 150–200 J (dla urządzeń dwufazowych). Należy uważać, aby podczas defibrylacji nikt nie dotykał pacjenta, żeby uniknąć porażenia prądem ratowników. Po defibrylacji kontynuuje się uciskanie klatki piersiowej i prowadzenie sztucznego oddychania, a następnie po około 2 minutach ponownie ocenia się rytm serca. W razie potrzeby defibrylacja powtarzana jest co 2 minuty.
Szczegółowa instrukcja dotycząca używania AED:
Jak skuteczna jest defibrylacja?
Defibrylacja odgrywa kluczową rolę w ratowaniu życia podczas zatrzymania krążenia. Skuteczność tego zabiegu zależy głównie od szybkości reakcji oraz od jakości resuscytacji. Dostępność AED i umiejętność udzielania pierwszej pomocy są kluczowe dla przeżycia pacjenta. Z każdą minutą opóźnienia w defibrylacji szanse na przeżycie spadają, dlatego ważne jest szybkie i skuteczne działanie świadków zdarzenia.
Historia defibrylacji
Pierwsze doniesienia o możliwości kurczenia się mięśni pod wpływem prądu elektrycznego pochodzą już z 1791 roku, jednak nie były one wtedy jeszcze powiązane z funkcjonowaniem serca. Dopiero w 1850 roku Karl Ludwig użył impulsu elektrycznego do wywołania drgań w sercu psa.
Badania Batellego i Prevosta wykazały, że słabszy impuls elektryczny może zaburzyć rytm serca, natomiast silniejszy może go zatrzymać. Pierwszy przypadek udanej defibrylacji u człowieka miał miejsce w 1947 roku, kiedy prof. Claude Beck uratował 14-letniego chłopca z migotaniem komór podczas operacji wady serca. Beck wykorzystał elektrody wewnętrzne oraz podał pacjentowi lek antyarytmiczny, przywracając sercu chłopca normalny rytm.
Dopiero w latach 60. ubiegłego wieku zaczęto używać defibrylacji zewnętrznej do ratowania pacjentów z zatrzymaniem krążenia, umieszczając elektrody na skórze zamiast bezpośrednio w mięśniu sercowym.
Defibrylacja w filmach a w rzeczywistości
Sceny z defibrylacją często pojawiają się w filmach i serialach ze względu na natychmiastowe działanie ratujące życie. W rzeczywistości jednak, interpretacja tych scen może być nieco różna niż w mediach. Linia na monitorze EKG może wskazywać na asystolię, co oznacza, że defibrylacja jest zbędna. Jedynie migotanie komór i częstoskurcz komorowy bez tętna są sytuacjami, które wymagają defibrylacji.
Silny impuls elektryczny podczas procedury może wywołać skurcze mięśni, ale niekoniecznie powoduje gwałtowny wstrząs "miotający" ciałem pacjenta. Po przywróceniu akcji serca pacjent zazwyczaj nadal potrzebuje intensywnej opieki medycznej, niekoniecznie odzyskując przytomność natychmiast po defibrylacji.